Ewa Chodakowska ponownie wywołała burzliwą dyskusję w internecie. Tym razem znana trenerka stwierdziła, że nie gotuje, ponieważ żyje według własnych zasad. Jednak jej słowa spotkały się z mieszanym odbiorem – wiele internautek zauważyło, że nie wszystkich stać na catering.
„Nie gotuję, za to rewelacyjnie podgrzewam mój catering. Mąż zachwycony” – napisała pewna siebie Ewa.
Pod postem szybko zaroiło się od komentarzy. Internautki nie kryły oburzenia, zarzucając influencerce oderwanie od realiów.
„Super, nie gotujesz, nie chcesz mieć dzieci, więc uszanuj, że my też chcemy żyć po swojemu” – napisała jedna z użytkowniczek.
Ewa odpowiedziała stanowczo, podkreślając swoje podejście do zdrowia i motywacji.
„Jestem trenerem – będę mówić: Rusz się! Dietetyk powie: Jedz zdrowo! Lekarz: Badaj się! Jeśli to komuś nie odpowiada – nie musi mnie obserwować.”
Wśród komentarzy znalazły się też głosy kobiet, które gotują nie z zamiłowania, ale z konieczności.
„Wiele kobiet gotuje, bo ich nie stać na catering. Ja gotuję, bo chcę wiedzieć, co jem” – zauważyła inna internautka.
Chodakowska przyznała, że jej oferta nie jest dla każdego:
„To produkt premium – wiem, że nie wszyscy mogą sobie na niego pozwolić. Marzę, by kobiety miały wspierających partnerów, a nie tylko oczekujących.”
Nie zabrakło też głosów krytykujących samą ideę rezygnacji z gotowania:
„Gotowanie to cenna umiejętność. Podgrzewanie to nie sztuka – pudełka każdy może zamówić.”
Na zakończenie Ewa zaznaczyła, że nie zamierza się zmieniać:
„Zazdroszczę tym, którzy gotują z pasją. Ja po prostu tego nie czuję i nie jestem przez to mniej kobietą.”
Wśród komentarzy pojawiły się także pozytywne głosy:
„Życie jest za krótkie, by codziennie stać przy garach.” „Każdy powinien robić to, co daje mu szczęście.” „Podgrzewanie? Klasyka pracujących kobiet.”