Show-biznesowe kulisy rodzinnej sagi Edyty Górniak doczekały się kolejnego epizodu. Allan Krupa, syn słynnej piosenkarki, podjął decyzję o zmianie nazwiska, aby zacząć nowy rozdział swojej kariery. Czy to próba odcięcia się od ojca, czy może sposób na uniknięcie zarzutów, że buduje karierę na nazwisku matki?
Nie jest tajemnicą, że Allan Krupa powoli idzie w ślady matki, krok po kroku budując swoją muzyczną karierę. Syn jednej z najbardziej cenionych polskich wokalistek od dłuższego czasu przyciąga uwagę mediów swoimi poczynaniami w show-biznesie. Młody artysta śmiało wkracza na scenę muzyczną jako DJ, często towarzysząc Edycie Górniak podczas jej występów. Jednak to nie tylko muzyczne sukcesy Allana są w centrum uwagi. Jego ostatnia decyzja również stała się tematem gorących dyskusji.
W świetle doniesień „Super Expressu” Allan Krupa postanowił pożegnać się z nazwiskiem po ojcu. Obecnie posługuje się nazwiskiem Enso, które do tej pory było jego muzycznym pseudonimem. Co więcej, fani mogli zauważyć tę zmianę już podczas świątecznego występu w Polsacie, gdzie młody DJ został przedstawiony właśnie jako Allan Enso.
Dlaczego jednak zdecydował się na tak radykalny krok? Okazuje się, że głównym powodem był ciągnący się od lat konflikt Allana z jego ojcem, Dariuszem Krupą. Dla młodego artysty odcięcie się od ojca było priorytetem, zwłaszcza po spowodowaniu przez Krupę wypadku samochodowego, w wyniku którego śmierć poniosła kobieta. Edyta Górniak już wcześniej publicznie oskarżała ojca swojego syna o nieuczciwość, a sam Allan przyznał, że nie ma z ojcem kontaktu. Zmiana nazwiska miała więc być symbolicznym krokiem, pozwalającym Allanowi rozpocząć nowy etap życia i kariery.
Menadżer Allana Enso, Highbart, potwierdził, że decyzja o zmianie nazwiska była podyktowana chęcią „odcięcia się grubą kreską od ojca”. Wydawałoby się jednak, że naturalną koleją rzeczy byłoby przyjęcie nazwiska po matce. Okazuje się jednak, że DJ nie chciał być „Górniakiem”, aby uniknąć oskarżeń o budowanie kariery na nazwisku matki.
Nowe nazwisko ma więc symbolizować wolność i niezależność artystyczną. Menadżer DJa podkreślił, że choć Enso docenia to, jaki wpływ na jego rozwój muzyczny miały geny odziedziczone po matce, to jednak pragnie on zbudować swoją markę własnym wysiłkiem.
Nie ma wątpliwości, że dalsze poczynania młodego artysty z pewnością będą śledzone przez fanów i media!
